Rosja wystrzeliła łazik. Będzie szukać wody na Księżycu
Start rakiety odbył się o godzinie 2:10 czasu moskiewskiego. Celem przenoszonego przez rakietę lądownika jest południowy biegun Księżyca. Rosjanie chcą wylądować w dotąd niezbadanej części Księżyca. Luna-25 ma przez rok prowadzić badania.
Według Roskosmosu dotarcie na orbitę Księżyca potrwa pięć dni. Następnie statek po pięciu-siedmiu dniach podejdzie do lądowania w jednej z trzech wytypowanych lokalizacji w pobliżu bieguna.
Wylądować tam, gdzie jeszcze nikt nie dotarł
– Z punktu widzenia nauki najważniejszym zadaniem, mówiąc najprościej, jest wylądowanie tam, gdzie nikt inny nie wylądował – powiedział Maksim Litwak, szef grupy przygotowującej wyposażenie naukowe na potrzeby misji.
Dotąd nikomu nie udało się miękko wylądować na południowym biegunie Księżyca. W ostatnich latach próbowały tego Stany Zjednoczone, Chiny, Indie, Japonia i Unia Europejska. Izraelska misja z 2019 r. zakończyła się niepowodzeniem, podobnie jak zeszłoroczna próba podjęta przez Tokio. Lądowanie utrudnia nieprzyjazny teren. Zachętą do podejmowania prób jest możliwość znalezienia lodu.
– W glebie obszaru lądowania Luna-25 są ślady lodu; można to zobaczyć na podstawie danych z orbity – wskazał Litwak. Ważąca 1,8 tony i niosąca 31 kg sprzętu naukowego Luna-25 użyje czerpaka do pobrania próbek skał z głębokości do 15 cm w celu zbadania obecności zamarzniętej wody.
Wyprzedzić Indie na Księżycu
Lądując na Księżycu 21 sierpnia Rosjanie nieznacznie wyprzedzą Hindusów. Indyjski łazik Chandrayaan-3 wszedł w orbitę Księżyca w ostatnią niedzielę. Jego lądowanie na południowym biegunie przewidywane jest na 23 sierpnia.
–Aspiracje Rosji wobec Księżyca są związane z wieloma różnymi rzeczami. Myślę, że przede wszystkim jest to wyraz narodowej potęgi na arenie światowej – komentował dla agencji Reuters Asif Siddiqi, profesor historii na Uniwersytecie Fordham.
Obecna misja na Księżyc jest pierwszą w dziejach Federacji Rosyjskiej i pierwszą wysłaną przez Moskwę od czasu radzieckiej misji z 1976 r.